poniedziałek, 25 marca 2013

Słońce- poszukiwane !

A może by tak już wiosna?
Halo ! Pogodo, proszę daj nam trochę trawki i słoneczka.. Wcale się nie obrazimy :)
A gdyby mogło być znowu tak cudownie, cieplutko jak tutaj:


Niestety, ale jest szarro, ponuro i po prostu BRZYDKO ! Mimo tego, my się nie poddajemy i codziennie ćwiczymy, ćwiczymy, ćwiczymy ! Po tej zimie to już chyba żadna pogoda nie będzie zła na treningi coś tak czuję.
Na koniec tej przedziwnej notki, dodam ŚWIETNY obrazek zrobiony przez naszą znajomą- Marię. Dziękuję również tutaj !

Pozdrawiamy A&Ri!

sobota, 16 marca 2013

Mrozie znikaj !

Ciepło, brak śniegu..- moja pierwsza myśl " W KOŃCU NADCHODZI WIOSNA!
Ale zaraz, zaraz nie może być tak pięknie ! Toż to początek marca... "
Niestety nie myślałam, że zima powróci aż z takim impetem. Mróz, śnieg po kolana- to na pewno czynniki, który każdy chciał w połowie marca, na pewno każdy.
Taka to jest właśnie pogoda w Polsce i nic innego nie zostaje, jak się z nią pogodzić i nie kłócić, bo i tak niczego nie wskóramy :(
Jako, że duch sportowy nawet w takie zimno u nas nie gaśnie, dzielnie staraliśmy się w ostatnim okresie zimowym OBIjać. Każdy kto ten sport zna, to wie również, że jest mało wymagający. Można go robić w ogródku, na korytarzu, parku, czy tak jak ostatnio nam się przytrafiło - w metrze. Morał z tego taki, że dla chcącego nic trudnego :) Nam chęci aż nadto. Także jak tylko zdarzała mi się wolniejsza chwila to siup: biorę smaki, piłę, kliker i psa = sukces w postaci samozadowolenia gwarantowany!
Z tymi pozytywnymi wibracjami mam wrażenie, że mogę na prawdę dużo. Nie mówię tutaj nawet o samym psie, ale także o sobie samej- bo to główny problem. Moje za wysokie wymagania, stres, wysokie emocje. To wszystko składa się na nieogarniającego świat borderka. Ostatnio jednak borderek pokazuje mi, że wcale, ale to wcale nie jest pieskiem, który nie ogarnia ! Wręcz odwrotnie - stara się jak tylko może, na każdy możliwy sposób. To wszystko przez to, że  w końcu układam sobie w głowie ten niezbędny plan działania, zbieram w sobie pozytywne fluidy do pracy i doceniam każdy, najmniejszy sukces.
Dumna jestem z tego niesamowicie i nadal zadziwia mnie ta ogromna zmiana, jak to wszystko zależy jednak od przewodnika, a nie od psa ! Także dla osób Czytających - wielka prośba NIE SKREŚLAJCIE SWOICH PSÓW, raczej szukajcie błędów w sobie samych !
W piątek widzieliśmy się z Martą i Grace na wspólne obikowanie. Wszystko super, Rico bardzo ładnie ogarniał cały czas, ćwiczył bez zarzutu, a nawet.. po pół roku przerwy (od sierpnia) zrobił APORT KIERUNKOWY ! Dumna byłam niesamowicie !! Jak on to ładnie potrafi rozgraniczać wszystko i myśleć :)
Tak miło zleciały nam dwie godzinki, po których nie byłam w stanie ruszyć ani jednym palcem ! Mój mózg oczywiście zamroził się gdzieś tam w przedbiegach..
Mimo tego, nie żałuję ani minuty, dla takiego cieszącego się pyszczka, każda ta minuta była na miarę złota !
Chyba już odnalazłam swoje szczęście, którego tak długo szukałam :)
Pozdrawiamy A&Ri !

niedziela, 3 marca 2013

W klimatach obi

Dziś kolejny dzień poświęcony obedience, tym razem jednak na zawodach w Długiej Kościelnej. My z Rico co prawda nie startowaliśmy. Uznałam, że to jeszcze za wcześnie nie tylko dla Rico, ale i dla mnie ;) Mimo to dzielnie kibicowaliśmy i się zapoznawaliśmy z atmosferą zawodów.
Ryś miał na początku faktyczny problem z ogarnięciem sytuacji, ale byłam na to przygotowana i głównie dlatego tam pojechałam, żeby wytłumaczyć pieskowi, że w takich warunkach też się da pracować. Piesek zdał test pozytywnie i pokazał mi, że potrafi mieć mózg i pracować. Puchnę z dumy niesamowicie, bo Rico przewyższył nawet moje wymagania a'propo tych zawodów ;) Także liczę, że może uda nam się dopracować jak to sobie wyobrażam. Tak czy owak, czeka nas teraz ciężki miesiąc przygotowań do debiutu !
Na koniec kilka przepięknych zdjęć autorstwa Pana Tomasza Wieczorka:
Moje kochane futerko !

 Pozdrawiamy A&Ri !