środa, 28 grudnia 2011

Zdjęciowo.

Wczoraj mieliśmy przyjemność gościć cudownych gości - Natalię i Ginny oraz Monikę i Magica. Zaowocowało to mnóstwem PIĘKNYCH fotek !!
 Przekonałyśmy się również wczoraj, że rzeczy niemożliwe stają się możliwe !
Chcę więcej takich spacerów :D
Pozdrawiamy
Asia & Ri

niedziela, 18 grudnia 2011

To już rok !?

Kiedy to zleciało ? Mój malutki szczeniaczek ma już rok, ROK ! Pamiętam jak widziałam pierwszy raz kluskę wielkości dłoni.... a teraz ? To już normalnie dorosły facet jest ! Facet z ambicjami oczywiście :)
Uważam ten rok za bardzo, ale to bardzo udany ! Nawiązaliśmy między sobą super nić porozumienia, uważam, że fajnie się dogadujemy, chociaż nie jest idealnie... no ale cóż ideały nie istnieją.... Jest kilka problemów nad którymi nadal trzeba pracować, pewnie jeszcze trochę problemów może przyjść z czasem i z okresem dojrzewania...
Ri spełnił wszystkie ( a nawet więcej) moje oczekiwanie względem super przyjaciela i psa do sportu również. Kiedy jestem chora to on zachowuje się tak jakby całkowicie to rozumiał i potrafi przeleżeć cały dzień w kącie i kompletnie się nie narzucać. Przy pracy też jest bardzo fajny, co prawda ma swoje przechyły i odchyły - nie zawsze jest to w 100% idealne ale wybaczam mu to :) To mimo ogólnych pozorów nadal psychicznie szczeniaczek, o dość miękkiej główce :) Ma swoją granicę wytrzymałości... ale to chyba jak każdy pies. Nasze obi zaczyna wyglądać coraz bardziej konkretnie, poniekąd dlatego, że ja zaczynam zauważać coraz więcej błędów, które popełniam. Podobnie jest na agility. Ri kocha tor i uwielbia się bawić w ten sport. Jednak jest to praca na dość dużych emocjach i musimy dużo pracować nad wyciszaniem, bo jednak Ryś lubi się nakręcać na to.... We frisbee tez jakoś leci, jak mam wolną chwilę i chęci to uczymy się nowych rzeczy do frisbi, ale raczej tak tylko i wyłącznie zabawowo- bez większych zobowiązań. Uważam to głównie za super nagródkę po udanym treningu obi :P
Podsumowując : mój pies mimo wieeeelu problemów ( m.in. częsty problem ze skupianiem czy zbytnie nakręcanie się) jest najzajebistszym stworzeniem na ziemi !  Wiem też, że Ri podniósł wysoko poprzeczkę i motywuje mnie do dalszej, pięknej pracy przez najbliższe lata. Oby tak dalej Rysiu !
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DZIĘKUJĘ CI ZA TO, ŻE JESTEŚ !!!
a na koniec filmik urodzinkowy :

niedziela, 27 listopada 2011

po kolejnym treningu.

Dziś mieliśmy kolejny trening-spotkanko. Był duuuużo psiaków - oczywiście wszystkie wkręcone w obedience :)
Ogromnie dużo dał mi ten dzisiejszy spacer, bo pokazał jak nad wieloma rzeczami musimy jeszcze pracować..... Ri od początku nakręcał się mocno na psy i tak było również tym razem, co niestety nie dało cudownych efektów.Nowe bodźce, nowe ćwiczenia, ojjj to było dla mojego borderka dużo, można wręcz powiedzieć, że czasem za dużo. Dzisiaj Ri pokazał, że  nadal jest psychicznie szczeniaczkiem i wcale mu się nie dziwie, bo przy takiej ilość psów miałam świadomość, że może mi sfiksować.... a praca przy takich rozproszeniach  miała jedno na celu : pokazanie, że starty w jakichkolwiek zawodach  z JESZCZE niedojrzałym psychicznie psem - to krótko mówiąc porażka.
Mimo wszystko Ri pracował, jakoś pracował ! Uważam, że to mogło być ok. 10% jego możliwości.
Podsumowując nasze życie nie składa się tylko z super udanych ćwiczeń, a również tych niezbyt udanych. Ale to właśnie na te drugie cieszę się bardziej, bo wtedy widzę czarno na białym co jest źle i co trzeba poprawić. No nic pozostało nam, pracować, pracować i pracować !
jak zawsze kilka zdjęć :










i filmik :
dodam, że to chodzenie przy nodze wyszło tak przeze mnie, bo robiliśmy pierwszy raz "zetkę" i nie wiedziałam jak za bardzo mam się poruszać, więc wyszło jak wyszło :P


Teraz o naszym agility :)
Z treningu na trening widzę ogromną poprawę ! Ciągle idziemy do przodu, poznajemy nowe przeszkody i uczymy się jak czytać się nawzajem. To bardzo pouczające i tworzy między nami jeszcze większą więź, bo jednak jedno uzupełnia drugie w tym sporcie.  Niestety agilitowych fotek brak, bo niestety nie ma kto ich nam zrobić...:( może w najbliższym czasie coś wykombinuję !
Pozdrawiamy Asia & Ri

piątek, 25 listopada 2011

obi ahhh to obi :)

Tak więc jak zapewne już wiecie jestem masakrycznie zakochana w obedience. Uwielbiam ten sport całą sobą ! Jak widzę to Ri też baaaardzo lubi ten sposób psiej rozrywki :) Z treningu na trening są ciągłe postępy i to mnie chyba cieszy najbardziej. Ale gdy widzę jak Rysio cieszy się na każde moje polecenie..mmmm bajka ! Wtedy widzę w nim prawdziwego bordera - bordera, dla którego najważniejsza na świecie jest praca... i to jest piękne :D
Jednak nic by tak pięknie nie wyglądało gdyby nie Agnieszka. Nasza hodowczyni oraz trenerka - najlepsza pod słońcem ! Uwielbiamy chodzić na treningi do niej, bo zawsze dostaję wiele cennych rad i sugestii jak pracować z moim border collie. Agnieszka prowadzi od niedawna swój klub :  http://dogline.pl/.
Dzięki Kamili mamy pięknie uwieczniony jeden z treningów.

piłeczkowanie !!!
wysyłamy się do kwadratu :)

skaczemyy !

 jabłuszko ?!
no i noooga !

równamy :)
"udajemy" gupka :D
Stój !
Zostajemy...
i czekamy....
uśmiechamy się :D
warujemy.
i nogujemy jeszcze raz :)


Pozdrawiamy Asia & Ri !

piątek, 4 listopada 2011

Co nowego....

Przyszła jesień, muszę przyznać, że w tym roku wyjątkowo urokliwa. Ja i pies staramy się korzystać z tej pięknej pogody jak tylko się da :)
Spacerki i praca to jest zdecydowanie to ! Zaczęliśmy już w miarę regularne treningi agility oraz oczywiście realizujemy się w obedience - czyli to tygryski lubią najbardziej :-) Nasze frisbee obecnie wygląda dość żałośnie, baa... baaardzo żałośnie :) ale ja uczę się rzucać - jak się za coś wezmę to muszę skończyć... i tak codziennie w dzień w dzień ćwiczę. Chyba idzie mi coraz lepiej i z tej okazji sprawiłam nam nowe dyski - Hero Air 235. Super mi się nimi rzuca, ładnie latają i w związku z tym, że mój pies na szczęście dysków praktycznie nie niszczy są nadal w dość dobrym stanie :) Po kilku tygodniach użytkowania !
W poniedziałek mieliśmy przyjemność spotkać się z Małą Czarną, czyli Arką :)
Tutaj krótka fotorelacja :





Pozdrawiamy Asia&Ri :)

poniedziałek, 19 września 2011

Wizyta mamusi.

Trochę z opóźnieniem bo.... w tym tygodniu mieliśmy przyjemność gościć w naszych skromnych progach Mysz - mamę mojego potwora.
Mysz to cudowne białogłowe stworzeniem przekochane, przemilusie i PRZEMĄDRE !!! Ideał bordera :)

Pozdrawiamy Asia&Ri

wtorek, 13 września 2011

Wystawa !

Pierwsza i zapewne ostania w naszym życiu. Fajne, ale zależy dla kogo :) Mimo moich "srogich" komentarzy dot. takich imprez nie poszło nam tak źle. Oceniani byliśmy przez Marka Czerniakowskiego, na sobotniej Krajowej Stołecznej Wystawie Psów Rasowych (CAC) w Warszawie.
Ocena: WO, NSZwR i na BISy się dostaliśmy.
Opis : "Duży, średnio silny o bardzo dobrych proporcjach. Dobry typ i wyraz.Dobra głowa, prosty mocny grzbiet.Dobre kątowanie kończyn przednich ,bardzo dobre tylnych"
Ogółem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zachowaniem Ri, bo był "do ogarnięcia" i jak na taką ilość bodźców pracowało się z nim super ! Z samego wystawiania też jestem zadowolona, gdyby nie to "kicanie".
A tu fotka na upamiętnienie tej chwili :

Furminator.

                                                                FURMINATOR,

                                          czyli jak niedrogo i szybko stworzyć drugiego bordera.

piątek, 19 sierpnia 2011

Troche radości.

Dziś byliśmy na badaniu u dr. Niziołka i jestem mega zadowolona. Ricusiowe serducho całkowicie zdrowe ! A powiem szczerze, że miałam chwilę zwątpienia....
Oprócz tego zachipowałam psa. Dla Ri zbytnio przyjemne to nie było, ale on i tak za chwilę już siedział na kolankach u weta...ahh ten mój wiecznie niedomiziany pies...:)
Jedynie z powrotem mieliśmy problem - okropna pogoda i czekanie w deszczu na autobus...grrr.
Pozdrawiamy Asia & Rico.

środa, 17 sierpnia 2011

Kolejne borderkowe spotkanko :)

W środę odbył się kolejny borderowy spacerek, tym razem w dość dużym gronie: 6 bc + ich pańcie :D
Psy bawiły się znakomicie i atmosfera była ekstra ! Oby takich więcej :)
Zdjęcia dzięki uprzejmości Marty oraz Melanii :)
mokry wypłosz...
kolejne foto do albumu "przygłupie miny mojego psa"

Pozdrawiamy
Asia & Rico

niedziela, 14 sierpnia 2011

Spacery, spacery, spacery...

W tym tygodniu Ri miał przyjemność spotkać się z Arką oraz Bongo :) Oczywiście jak to on był w siódmym niebie bawiąc się z innymi borderami. Tak mogę śmiało powiedzieć, że jednak border z borderem bawią się kompletnie inaczej niż inne psiaki...
Krótko mówiąc było super : wodowanie, frisbowanie, piłeczkowanie ( z różnym skutkiem :) ) i wiele, wiele innych :)
Justyna, Cecylia - dzięki za super spacer !
Teraz trochę zdjęć :



A po za tym....
Od września zaczynamy uczęszczać na kurs agility w Dog Campusie.. Mam nadzieję, że będziemy super się bawić, bo na tym mi głownie zależy :) Tak czy owak nie możemy razem z psem się już doczekać.
oraz...
planujemy nasz debiut wystawowy w Warszawie (10.09) w klasie szczeniąt. Szczerze powiem, że trochę się boje.. ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Trzymajcie za nas kciuki !
Pozdrawiamy
Asia & Rico