To już 5 dzień po kastracji. Ryś czuje się coraz lepiej, co innego jego klosz.... niestety praktycznie cały jest skonsumowany... ahh ten mój border collie :)
Jak na razie widzę, że Ri chęci do pracy na pewno nie stracił... już drugiego dnia po zabiegu było bezinteresowne dostawanie do nogi i ten wzrok " Mamooooooooooo... no proszę już się dobrze czuję chociaż chwilkę popracujmy !" - niezaprzeczalnie go za to kocham. Na dzień dzisiejszy po zabiegu mieliśmy całe dwa pięciominutowe domowe treningi... wiadomo i ja i pies chcielibyśmy więcej ale nie chce go jeszcze na tyle przemęczać. Borderek męczy się również faktem, że ma spacerki tylko smyczkowe i to niedalekie.... Ale staram się stosować do tego co mówił wet żeby jeszcze chwile "pocierpiał" a po zdjęciu szwów będzie już luz... czyli żyjemy aby do piątku !
Pozdrawiamy Asia & Ri !
poniedziałek, 23 stycznia 2012
środa, 18 stycznia 2012
winter part II
Dużo pisać nie będziemy, dodam na poprawę humoru jeszcze kilka śnieżnych zdjęć :)
Dodam jeszcze, że wczoraj Ri przeszedł zabieg kastracji. Jak na razie dochodzi do siebie :) Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z tej decyzji jednak, bo sądzę, że przyniesie nam jednak więcej na "+" niż na "-".
Pozdrawiamy Asia & Ri
Dodam jeszcze, że wczoraj Ri przeszedł zabieg kastracji. Jak na razie dochodzi do siebie :) Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z tej decyzji jednak, bo sądzę, że przyniesie nam jednak więcej na "+" niż na "-".
Pozdrawiamy Asia & Ri
niedziela, 15 stycznia 2012
Dwaj nowi goście :)
Powitaliśmy ostatnio dwójkę nowych gości : śnieg oraz Sigmę - kochaną siostrę Ri.
Si jak na suczkę przystało jest bardzo miziasta ale też ma super power na pracę - robienie z nią obi to sama przyjemność jest :) Najgorsze jest to, że wizja dwóch borderów coraz bardziej mi się podoba... chyba sama zaczynam się siebie bać i ciągle powtarzam " Aśka jeszcze za wcześnie na drugiego szajbusa...." ahhh cieszę się, że mam jeszcze trochę zdrowego rozsądku (czasami).
Kilka ujęć z porannego spacerku :
Pozdrawiamy obecnie w składzie : Asia & Ri & Si :)
Si jak na suczkę przystało jest bardzo miziasta ale też ma super power na pracę - robienie z nią obi to sama przyjemność jest :) Najgorsze jest to, że wizja dwóch borderów coraz bardziej mi się podoba... chyba sama zaczynam się siebie bać i ciągle powtarzam " Aśka jeszcze za wcześnie na drugiego szajbusa...." ahhh cieszę się, że mam jeszcze trochę zdrowego rozsądku (czasami).
Kilka ujęć z porannego spacerku :
Pozdrawiamy obecnie w składzie : Asia & Ri & Si :)
niedziela, 8 stycznia 2012
Postanowienia
Już od 8 dni mamy nowy rok a ja nic ! Chyba nie mam wielu konkretnych postanowień dot. tego roku... na jakiekolwiek zawody to dla nas za wcześnie, więc jeszcze poczekamy :) Ale na pewno chcemy dalej rozwijać się w tym co robimy.
1.Jeżeli chodzi o obedience (czyli nasz sport number one :D ) to codziennie ćwiczymy i staramy się baaardzo. Wiadomo jedne rzeczy wychodzą lepiej, inne ciut gorzej - ale zawsze idziemy do przodu, lub chociaż się staramy ;) Czasem mam ochotę się załamać kiedy pracuję nad danym elementem dość długo, jest ok a następnie musimy zaczynać od początku.... to wkurzające ale jednocześnie motywuje mnie do dalszej pracy, bo podobnież "jeżeli jest ciężko to znaczy, że idziemy w dobrym kierunku" .
2. Agility - sport, który na prawdę uwielbiamy. Ostatnio mieliśmy dość długą przerwę w ćwiczeniach ale na pewno od lutego wracamy do akcji ;) Mamy również w planach letnie obozy agility - zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
3. Frisbee, jak to frisbee wielkiego wysiłku ode mnie nie wymaga kiedy mam bordera ;) Ja rzucam, a pies przynosi. Zaczęliśmy bawić się voulty i mam nadzieję, że w tym roku dostatecznie je dopracjemy.
4.Ratownictwo - tak właśnie RATOWNICTWO, postanowiłam pobawić się w to amatorsko z Ri, co z tego wyjdzie nie mam pojęcia ;)
5. Chyba najważniejszy punkt - w całej masie pracy, którą zaplanowałam na ten rok nie zapomnieć o dobrych psio-ludzkich relacjach i z każdej wspólnej chwili czerpać jak najwięcej radości !
Razem z Ri Wam Wszystkim życzymy jak Najwięcej dobrego w życiu z psem oraz bez niego :)
Pozdrawiamy
Asia & Ri !
1.Jeżeli chodzi o obedience (czyli nasz sport number one :D ) to codziennie ćwiczymy i staramy się baaardzo. Wiadomo jedne rzeczy wychodzą lepiej, inne ciut gorzej - ale zawsze idziemy do przodu, lub chociaż się staramy ;) Czasem mam ochotę się załamać kiedy pracuję nad danym elementem dość długo, jest ok a następnie musimy zaczynać od początku.... to wkurzające ale jednocześnie motywuje mnie do dalszej pracy, bo podobnież "jeżeli jest ciężko to znaczy, że idziemy w dobrym kierunku" .
2. Agility - sport, który na prawdę uwielbiamy. Ostatnio mieliśmy dość długą przerwę w ćwiczeniach ale na pewno od lutego wracamy do akcji ;) Mamy również w planach letnie obozy agility - zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
3. Frisbee, jak to frisbee wielkiego wysiłku ode mnie nie wymaga kiedy mam bordera ;) Ja rzucam, a pies przynosi. Zaczęliśmy bawić się voulty i mam nadzieję, że w tym roku dostatecznie je dopracjemy.
4.Ratownictwo - tak właśnie RATOWNICTWO, postanowiłam pobawić się w to amatorsko z Ri, co z tego wyjdzie nie mam pojęcia ;)
5. Chyba najważniejszy punkt - w całej masie pracy, którą zaplanowałam na ten rok nie zapomnieć o dobrych psio-ludzkich relacjach i z każdej wspólnej chwili czerpać jak najwięcej radości !
Razem z Ri Wam Wszystkim życzymy jak Najwięcej dobrego w życiu z psem oraz bez niego :)
Pozdrawiamy
Asia & Ri !
Subskrybuj:
Posty (Atom)