sobota, 30 czerwca 2012

Czas pokaże...

Miło czas nam płynie ostatnio. Gościliśmy w ostatnim tygodniu ciekawe osóbki w domu, a raczej jedną osóbkę z dwoma burkami ;) Przyjechała do nas Kamila ze swoim psiejstwem - Megi i Devi ( miotowa siostra Ri ). Te kilka dni bardzo fajnie wspominam ja i pies również - bo przecież cudownie jest mieć w domku innych psich przyjaciół ! Poszliśmy także na lekcję frisbee do Darka Radomskiego. Jestem z tych dwóch godzin bardzo, ale to bardzo zadowolona ! Dowiedziałam się tyle, że głowa mała i jak się okazało nie rzucam najgorzej :) Teraz tylko trochę podrasować mojego głupka i gotowe. Nie chwaliłam się, że wybieramy się do Sopotu na tamtejszą edycję DCDC aby spróbować swoich sił w Pro Toss&Fetch. Kompletnie nie mam na to żadnego parcia, robimy to tylko i wyłącznie dla fan'u. Nie zdziwię się jak wgl nic nie pokażemy. Cóż czas pokaże jak to będzie. Jeżeli spodoba nam się taki sposób rozrywki, to pojawimy się też w Poznaniu. Planuję naszą przyszłość połączyć z frisbee, ale plany te są bardzo luźne i nie mam pojęcia jaka będzie moja ostateczna decyzja.
Podsumowując, ten tydzień dał mi kolejną, ogromną dawkę informacji do przetrawienia pt." co dalej z nami będzie?". Jednak uważam, że najsłuszniejszą w tym wypadku odpowiedzią jest tytuł tego postu.

Pozdrawiamy A&Ri !

13 komentarzy:

  1. Cudne zdjęcia, powodzenia na przyszłość (;

    OdpowiedzUsuń
  2. No że też nie powiedziałaś, że na Tossa jedziesz! :o
    Widzę, że frisbee jednak Cię powoli wciąga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na prawdę Ci nie mówiłam ?
      Frisbee tak, ale robię je zdecydowanie ze zdrowym rozsądkiem-bez spiny.

      Usuń
    2. No tak jakoś wyszło, że nie wspomniałaś...

      Usuń
  3. Frisbee jest fajne, i ja co raz bardziej się do niego przekonuję.
    Muszę je zakupić i spróbujemy coś poćwiczyć z moim kundelkiem.
    Piękne zdjęcia. :)
    Tak tak, czas pokaże ;] Sama czekam.

    mieszancowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak frisbee jest fajne i moim zdaniem najłatwiejsze, że wszystkich sportów dla psa( dla przewodnika już niekoniecznie - nauka rzutów etc.).
      Super sprawą we frisbi jest też fakt, że nie jesteś zmuszona gdzieś dojeżdżać aby ćwiczyć ( jak np. w agi), wystarczy jedynie mieć dyski, psa i trochę pojęcia o rzucaniu :)

      Usuń
  4. super zdjęcia :) a frisbee jeszcze nie probowaliśmy :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia!
    Powoli też się przekonuje do frisbee

    OdpowiedzUsuń
  6. Do zobaczenia (mam nadzieję) w Sopocie lub Poznaniu! ^^
    Wierzę, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz, poradzicie sobie ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny blog. Dopiero na niego trafiłam a już mi się spodobał. Dodaję do obserwacji.
    Ja z moją Sonią też trenuje frisbee. Uważam że to super sport, bo (tak jak napisałaś) nie trzeba dojeżdżać na treningi czy mieć całego własnego toru przeszkód i można tworzyć nowe tricki i sekwencje. Niedawno kupiłam nowe dyski i tylko czekamy na listonosza. Na razie żadnych zawodów nie planuję. Chcemy we wrześniu pojechać do Warszawy obejrzeć finały DCDC. Pozdrawiam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może się spotkamy, bo my będziemy na pewno na finałach jako widzowie. Aż grzech nie przyjechac :P

      Usuń